Zielone pastwiska. Saga wiejska. Tom 3
Zielone pastwiska. Saga wiejska. Tom 3 - Najlepsze oferty
Zielone pastwiska. Saga wiejska. Tom 3 - Opis
Po raz kolejny odwiedzamy Tynczyn, wieś nad brzegiem Huczwy, by poznać dalszy ciąg opowieści inspirowanej prawdziwymi wydarzeniami. Gdy wielki świat martwi się krachem na nowojorskiej giełdzie i olimpiadą w Los Angeles, Tynczyn mówi o ślubie Dołegówny z Dyziem Adamczukiem. Gdy Polska żyje przewrotem majowym, wyborami "brzeskimi" i konstytucją kwietniową, ludzie w Tynczynie wciąż się spierają, czy Jadźka Adamczukowa ukradła krowę Kornelowiczowej czy też nie. Czyżby tutejsi chłopi nie wiedzieli, co się dzieje na świecie? Oczywiście, że wiedzą, wszak czytają gazety. Ważniejsze jednak są dla nich własne sprawy. Trzeba dzieci nakarmić, pole zaorać, len zebrać, fasolę wyłuskać, a tu pogoda marna, drożyzna postępuje, zarobiony pieniądz z dnia na dzień traci wartość. Kto by się przejmował wyborami w Niemczech, gdy do garnka nie ma co włożyć? Okazuje się jednak, że historia ma większy wpływ na losy zwykłych szarych obywateli, niż im się to wydaje. Kto by pomyślał, że zamach na Pierackiego w Warszawie rozpocznie lawinę zdarzeń, które wstrząsną Tynczynem i na zawsze pozostaną w pamięci jego mieszkańców. Nikt nie żyje na marginesie historii, bo, jak powiedziała Teofila Lipczewska: "Cała ta historia to ogromny gmach wzniesiony z milionów ludzkich żyć”. Kasia Bulicz-Kasprzak - choć dziś mieszka w mieście, od lat jest związana ze wsią; od pokoleń chłopka, właścicielka niewielkiego gospodarstwa na Zamojszczyźnie. Potrafi doić krowy, prowadzić ciągnik. Odróżnia zboża jare od ozimych i zna tajniki uprawy buraków cukrowych. Niezmiennie fascynuje ją polska wieś, jej specyficzny klimat i (...) więcej relacje między mieszkańcami. Pisarka, matka, gospodyni. mniejZielone pastwiska. Saga wiejska. Tom 3 - Opinie i recenzje
Na liście znajdują się opinie, które zostały zweryfikowane (potwierdzone zakupem) i oznaczone są one zielonym znakiem Zaufanych Opinii. Opinie niezweryfikowane nie posiadają wskazanego oznaczenia.
a...a
- 2022-11-14J...1
- 2022-01-28Czytelnik czuje jakby żył w tamtych czasach. Rewelacja
martucha180
- 2021-11-21Spokojna akcja płynie powoli jak wody w Huczwie. Pozwala dobrze się przyjrzeć mieszkańcom wsi w czasie pracy i odpoczynku, w dni powszednie i święta, rozgościć się w domostwach, zajrzeć do ich stodół oraz do karczmy. Tak oplata czytelnika, tak go przywiązuje do tynczyńskiej ziemi, że nie sposób mu się od niej oderwać. Powieść pani Kasi ma w sobie coś, co tkwi w ludziach głęboko – wspomnienia z dzieciństwa, opowieści rodzinne, kadry ze starych zdjęć, a moim zdaniem także przeszłość (...) więcej rodzinną zapisaną w genach. Dlatego powieść dawkowałam sobie, żeby się nią dłużej delektować, ale także ze względu na objętość.
Wszystkie opisy mają tu swój urok. Namalowane słowami działają na zmysły, zwłaszcza na nos, gdy czuje się wszelkie wiejskie zapachy. Woniało, że hej! Poprzeplatane zostały mądrością chłopów, przysłowiami, zabobonami, lekko nasączone gwarą. Wiadomości przytaczane przez autorkę na początku każdego rodzaju niezmiernie mnie fascynowały. Ze zdumieniem przeczytałam o pierogach wigilijnych ze śledziem i miodzie fasolowym. Skosztowałam posioki, golasa, wina z kaszy jaglanej, wyrabiałam filc.
„Zielone pastwiska”, jak i cała „Saga Wiejska” inspirowane prawdziwymi wydarzeniami, napisane literackim językiem, z epickim rozmachem to świadectwo przeszłości dla współczesnych pokoleń, pokazujące prawdziwe oblicze wielokulturowej wsi na tle przemian ustrojowych, krajowych i zagranicznych wydarzeń. Łączy w sobie prawdę o dawnym świecie chłopów z ciekawostkami i literacką fikcją. mniej