Bezdomne wampiry o zmroku
Bezdomne wampiry o zmroku - Najlepsze oferty
Bezdomne wampiry o zmroku - Opis
Nowe wydanie klasyki polskiego komiksu - przygód Szlurpa i Burpa, wampirów stworzonych przez Mistrza Tadeusza Baranowskiego!Wampiry Szlurp i Burp ponownie się obudziły i ruszają na poszukiwania świeżej krwi. Choć zadowolą się także zapasami trzymanymi w lodówce (to nieprawda, że wampiry kręci tylko bulgocąca, gorąca krew – w wyjątkowo ciepłe noce lubią zanurzyć kły w schłodzonej posoce i pogrzechotać kostkami... lodu, oczywiście).
„Bezdomne wampiry o zmroku” to wznowiona w jednym tomie kompletna zawartość albumów „O zmroku” i „Bezdomne wampiry” z przygodami słynnych krwiopijców stworzonych przez legendarnego Tadeusza Baranowskiego. Znajdują się tutaj m.in. historie publikowane przed laty w czasopiśmie „Na Przełaj”, opowieści powstałe podczas pobytu polskiego autora w Belgii, w tym historie według scenariuszy Jeana Dufaux, a także 9 zupełnie premierowych plansz! 4 z nich ukazały się w magazynie „GaMa. Nowa Gazeta Magnetofonowa”, pozostałe wychodzą z krypty na światło dzienne (aj!) po raz pierwszy.
Podczas lektury bardzo prosimy uważać na szyję.
Bezdomne wampiry o zmroku - Opinie i recenzje
Na liście znajdują się opinie, które zostały zweryfikowane (potwierdzone zakupem) i oznaczone są one zielonym znakiem Zaufanych Opinii. Opinie niezweryfikowane nie posiadają wskazanego oznaczenia.
k...3
- 2022-10-20Froszti
- 2022-10-28W nowym wydaniu znajdziemy treści publikowane wcześniej w albumach „O zmroku” i „Bezdomne wampiry”, historie pojawiające się w czasopiśmie „Na Przełaj” i kilka zupełnie nowych plansz, które do tej pory nigdy wcześniej nie były udostępnione szerszemu gronu odbiorców. Fani twórczości Tadeusza Baranowskiego powinni więc być zachwyceni i raczej nie trzeba ich specjalnie przekonywać do tego, że należy uzupełnić swoją domową biblioteczkę o nową pozycję. Co jednak z resztą potencjalnych czytelników?
Tak jak zostało to już wspomniane, pod twardą oprawą znajdziemy całą gamę krótkich zabawnych historyjek. Slapstickowy humor wylewa się tu dosłownie z każdej możliwej planszy, w kilku miejscach ciekawie łącząc się z odrobiną bardziej dramatycznych i zaskakujących treści. Pod tym względem tytułowi nie można niczego zarzucić i powinien on wywołać uśmiech rozbawienia na twarzy dosłownie każdego. Jest jednak pewne dość poważne „ALE”.
Twórca, pisząc swoje historie w połowie lat osiemdziesiątych, nie stronił od zaimplementowania w nich całej gamy społeczno-politycznych (...) więcej nawiązań. Siłą rzeczy są one w dzisiejszych czasach bardzo już nieaktualne i jeżeli ktoś nie doświadczył takich problemów na własnej skórze, trudno będzie mu niektóre treści zwyczajnie zrozumieć (szczególnie młodemu pokoleniu). Wiele dzieł Baranowskiego (jeśli nie większość) jest ponadczasowa i godna polecenia każdemu (niezależnie od wieku). W przypadku recenzowanego albumu raczej największą radość sprawi on starszym czytelnikom (chociaż jest to dosyć mocno zależne od samego odbiorcy). mniej