X-Men. Punkty zwrotne – Masakra mutantów
X-Men. Punkty zwrotne – Masakra mutantów - Najlepsze oferty
X-Men. Punkty zwrotne – Masakra mutantów - Opis
Poznajcie przełomowe momenty historii mutantów Marvela w serii „X-Men – Punkty zwrotne”!Głęboko pod Manhattanem mieszkają tajemniczy Morlokowie – mutanci, którzy wybrali życie z dala od ludzi i swoich krewniaków z powierzchni. Ktoś jednak pragnie ich śmierci, i to tak bardzo, że wynajmuje zawodowych zabójców, by zeszli do kanałów i zmasakrowali ich niewinnych mieszkańców. Wkrótce w podziemnym labiryncie dochodzi do straszliwej rzezi i nawet X-Men, którzy śpieszą Morlokom na ratunek, mogą okazać się bezsilni wobec okrucieństwa morderców… a potem wobec wspomnienia masakry, które będzie ich nawiedzać przez kolejne tygodnie. Czy kiedykolwiek podniosą się po tym, co ujrzą w mrocznych tunelach pod Manhattanem?
Autorami tej słynnej opowieści są legendarni twórcy tacy jak Chris Claremont, Louise Simonson, Walter Simonson, John Romita Jr., Sal Buscema czy Barry Windsor-Smith. Album zawiera zeszyty „Uncanny X-Men” #210–214, „X-Factor” #9–11, „New Mutants” #46, „Thor” #373–374, „Power Pack” #27 i „Daredevil” #238.
X-Men. Punkty zwrotne – Masakra mutantów - Opinie i recenzje
Na liście znajdują się opinie, które zostały zweryfikowane (potwierdzone zakupem) i oznaczone są one zielonym znakiem Zaufanych Opinii. Opinie niezweryfikowane nie posiadają wskazanego oznaczenia.
Froszti
- 2023-01-18Masakra mutantów bez cienia wątpliwości jest jedną z najbardziej dramatycznych, bezkompromisowych, krwawych (w nie dosłownym tego słowa znaczeniu) Marvelowych historii. Grupa scenarzystów serwuje tu czytelnikowi mocno emocjonalną i mocno pacyfistyczną opowieść, która wymusza na odbiorcy chwilę głębszej refleksji. Pod względem klimatu album nadal więc całkiem dobrze się trzyma.
Nie wszystko jest jednak tutaj idealne. Krytyka (...) więcej wojny i braku tolerancji w niektórych momentach przybiera troszkę zbyt intensywną formę. Niektórzy autorzy zbyt nachalnie (moim zdaniem) starają się narzucić czytelnikowi własny punkt widzenia, nie pozwalając mu dojść do własnych wniosków. Ponarzekać można również na niektóre zbyt przegadane sceny czy troszkę niezgrabną narrację. Są to jednak na całe szczęście stosunkowo małe wady.
Zdecydowanie nie jest to również album dla mniej obeznanego w uniwersum czytelnika. Sytuacji nie ratuje nawet krótki wstęp, mający przybliżyć odbiorcy wcześniejsze wydarzenia. Tak naprawdę to wprowadza on niepotrzebny większy chaos fabularny i jeśli ktoś naprawdę dobrze nie zna przygód X-Menów, to może się poczuć mocno zagubiony.
Skoro mamy tutaj do czynienia z dziełem mającym już trochę lat na karku, dla nikogo nie powinno być zaskoczeniem, że jego forma prezentacji jest również dość mocno „klasyczna”. Nie ma co ukrywać, że dla sporej części (może nawet większości) młodych czytelników, którzy przywykli do współczesnych standardów graficznych, zawarte tutaj rysunki będą dość ciężko akceptowalne. mniej