Czesław Śpiewa - Debiut (CD)

Podobno polska muzyka dzieli się na czas PRZED i PO Czesławie i wyobraźcie sobie, że wcale nie chodzi o Niemena, ale o urodzonego na Śląsku i mieszkającego przez ponad dwadzieścia lat w Dani, wokalistę i akordeonistę – Czesława Mozila. Jego płyta „Debiut”, firmowana przez zespół Czesław Śpiewa, w 2008 r. stała się niemałą sensacją, całkowicie burząc wyobrażenia wielu osób na temat muzyki rozrywkowej.

Trudna do zaszufladkowania czy sklasyfikowania, przy całej swej rewolucyjności, jest niezwykle prosta, a przez co łatwa i przyjemna w odbiorze. Sam Czesław skromnie określa ją jako „alternatywny pop”, choć całość niewątpliwie osnuta jest na kanwie rocka. Momentami poczujecie się też jak w bajce o Arlekinie, w „Kabarecie”, cyrku czy na wiejskim weselu. Podwórkowego klimatu dodaje akordeon, a jakby tego było jeszcze mało – mamy i sekcję dętą, skrzypce, trąbkę, waltornię czy pianino.

Mimo swej długiej nieobecności w kraju, Czesław śpiewa po polsku wyjątkowo czysto, acz z sympatycznym, nieco rubasznym akcentem. Na dodatek jest niezłym „aktorem”, bo interpretuje podsunięte mu (...) więcej teksty z prawdziwym polotem i lekkością. Same teksty to kolejna niespodzianka i zupełnie pionierski pomysł. Zostały napisane przez kilkudziesięciu internautów w czasie czatu na internetowym portalu Multipoezja (nicki wszystkich osób są w książeczce). Materiał zebrał, wyselekcjonował i opracował poeta Michał Zabłocki (jego matką chrzestną jest Agnieszka Osiecka), na co dzień współpracujący z Grzegorzem Turnauem.

Całość jest tak niesamowita, że przy pierwszym przesłuchaniu kręci się w głowie, potem jednak nie sposób się od tej płyty uwolnić. A słuchając najnowszego przeboju zespołu Loka „Prawdziwe powietrze”, nie można nie zauważyć, że styl „zasiany” na polskim gruncie przez Czesława przyjął się, zakiełkował i ma już naśladowców. Polecam! mniej