Tryjon
Tryjon - Najlepsze oferty
Tryjon - Opis
Jak udowodnisz swoją niewinność, jeśli nie pamiętasz ostatnich pięciu lat? "Nic nie ochroni nas przed bólem wspomnień. Sami musimy się z nim uporać". Mila jest inna niż wszyscy. Często traci świadomość, przebywa w jednym miejscu, by po kilku godzinach znaleźć się w zupełnie innym. Pewnego dnia budzi się w zaświatach, zwanych Tryjonem. Dowiaduje się, że nie żyje, a przed śmiercią dopuściła się zbrodni. Czy zdoła dowieść swojej niewinności? Czy kiedykolwiek jest za późno na miłość? I najważniejsze – co skrywa Tryjon? Wciągająca historia o życiu po śmierci i poszukiwaniu własnej tożsamości. *** Melissa Darwood, kreując w wyjątkowy sposób ponurą i przygnębiającą wizję zaświatów, wrzuca czytelnika w wir wydarzeń prowadzących do nieoczywistych i zaskakujących rozwiązań. A w tym wszystkim nie zabraknie dramatu, przygody, thrillera i romansu, czyli elementów obowiązkowych w przypadku dobrej lektury. - Natalia Stanek, Bestiariusz Refleksyjna, magiczna i wciągająca od pierwszych stron. Trzymasz w ręku wyśmienitą powieść! - Tatiana Marchuk, Lost in my books Nieprzewidywalna, balansująca pomiędzy jawą a fantazją. Melissa po raz kolejny mnie zaskoczyła. Gorąco polecam! - Ewelina Nawara, My fairy book world Melissa Darwood porywa czytelników do niesamowitego świata, gdzie zaskoczenie czai się na każdym kroku. Fascynująca, wciągająca, przepełniona emocjami historia, która zaangażuje każdego do granic możliwości i nie pozostawi obojętnym. Gorąco polecam! - Daria Skiba, Kraina Książką Zwana Tryjon to książka, która pokazuje, jak zawalczyć o swoje życie. Mrok kontra miłość – Samotnia czy (...) więcej Wyspa Zbawionych? Wybór należy do ciebie. - Agnieszka Wójcik, Magical Reading Fragment książki - Tryjon issuu.com/wydawnictwosqn/docs/tryjon_issuu mniejTryjon - Opinie i recenzje
Na liście znajdują się opinie, które zostały zweryfikowane (potwierdzone zakupem) i oznaczone są one zielonym znakiem Zaufanych Opinii. Opinie niezweryfikowane nie posiadają wskazanego oznaczenia.
b...l
- 2022-03-04Użytkownik Ceneo
- 2018-12-14Autor: na pewno nie Andersen ani bracia Grimm
Tytuł: "Jak z 300 stron zrobić 3 godziny"
Przyznajcie, jesteście zaintrygowani! O to mi przecież chodziło :D Zapraszam was na wrażenia czytelnicze z zaświatów, których panią jest Melissa Darwood.
"Tryjon" to miejsce, do którego trafiają źli ludzie. Okazuje się, że nie ma diabła, nie ma kotłów, wcale nie jest gorąco i nikt nie ma rogów. Mila to dość niezwykła bohaterka, która trafia do Trjonu po tym, jak popełniła pewne zbrodnie. Chwila... popełniła? A może jednak nie?
Jeszcze raz.
"Tryjon" to miejsce, do którego trafiają źli ludzie. Okazuje się, że nie ma diabła, nie ma kotłów, wcale nie jest (...) więcej gorąco i nikt nie ma rogów. Mila to dość niezwykła bohaterka, która trafia do Tryjonu, ale nie wie dlaczego. Spotyka tam chłopaka, którego zadaniem jest zmusić ją do tego, żeby przyznała się i żałowała za zbrodnie, których nie popełniła.
Na pewno?
Jakie zbrodnie popełniła Mila?
Czy dziewczyna w ogóle ma coś na sumieniu?
Dlaczego nie pamięta większości swojego życia?
A skoro nie pamięta... Czy to może zaczyć, że jest winna?
Gdzie była?
Co robiła?
Kim była?
Kim jest?
***
Nie opowiem wam nic o fabule "Tryjonu". I nie czytajcie recenzji, które ją opowiadają. W zupełności wystarczy wam opis z tyłu okładki. A właściwie wiecie co? Opisu też nie czytajcie.
***
Ta książka to jedna z najbardziej zaskakujących, najbardziej złożonych, najdziwniejszych książek jakie ostatnio przeczytałam. Fabuła opiera się na tym, że umieramy, a śmierć jest tym, co rozlicza nas z doczesnego życia.
Nie wierzyliście w piekło, niebo i czyścieć? Zacznijcie.
Ta recenzja zapewne wielu z was wyda się pusta, nietreściwa, niepełna. Chociaż moim zdaniem dostajecie w niej wszystko, co musicie.
Zaufacie mi? Chcę dla was dobrze.
***
Styl Melissy Darwood to jeden z tych, które są w porządku. Nie będę słodzić, czarować, przypochlebiać się - koniec końców Melissa zdaje się doceniać szczerość, prawda?
Otóż - jak już wspominałam, styl jest okej. Jeśli miałabym porównać to myślę, że umieściłabym go na poziomie Mii Sheridan. Podobny poziom zaangażowania mnie w fabułę, podobna przyjemność z czytania. Poziom konstruowania zdań też na podobnym poziomie.
Dawno temu - naprawdę, naprawdę dawno - sięgnęłam po "Laristę". Piszę o tym, bo jako dzieciak nie doceniłam czegoś co Melissa ma w sobie i ma tego takie ilości, że ja osobiście się trochę boję.
Co takiego ma w sobie Melissa Darwood?
***
Każdy może napisać książkę. Taka jest prawda. Wystarczy kilka faktów z życia codziennego przepleść z odrobiną wymyślonej fabuły i gotowe. Jest.
Nie ma wielu osób, które potrafią napisać dobrą książkę fantastyczną. Trzeba wymyślić gdzie te elementy nadprzyrodzone mają się pojawić. Trzeba zrobić reaserch, żeby wampiry nie błyszczały (oh, wait...) i żeby duchy nie były rozemocjonowanymi chłopaczkami emo, co to chcą umrzeć drugi raz, bo za pierwszym im z deka nie poszło.
Jest tylko kilka osób, które zbudowały w swojej głowie (i przelały na papier, bo w myślach nie czytam) potęgę. Świat, który istnieje i ma podstawy. Taki, który mógłby istnieć, bo ma sens i ma zasady, które nie są wyjęte z... nosa. Martin, Tolkien... Darwood? Tak, dobrze czytacie. Co prawda na mniejszą skalę i ze zdecydowanie mniejszym rozmachem (no bo Martin... tego choćbyś chciał to nie przebijesz, przez ten mur z trupów, który zbudował), ale tak, Melissa stworzyła genialny świat, który ma podstawy do tego, żeby istnieć.
***
Co ma Melissa Darwood?
Wyobraźnię.
Po tym, jak ukazała nam zaświaty widzę jak w jej głowie kręcą się trybiki i tworzą, tworzą, tworzą.
Widzę jak tworzy światy, morza, lądy, słońca, półsłońca.
Widzę jak je niszczy i stawia na ich miejscu coś innego.
W jej książkach widzę coś, co pozwala mi myśleć o tym, jak toczy się świat.
O tym, że na końcu nic nie jest oczywiste.
Że 5 to 1 i 1 to 5.
Że to, co wydaje się złe na początku, koniec końców okazuje się tym co ratuje nam tyłek.
W jej twórczości widzę pragnienie zaskakiwania na każdym kroku - czytelnika, samej siebie, nawet swoich bohaterów.
W Melissie Darwood widzę bardzo dobrą pisarkę. która ma świadomość tego, że czytelnika należy popychać, kazać mu myśleć, podejmować decyzje.
Widzę w niej pasję.
Miłość do bohaterów, których urodziła.
***
Poza tym dostałam autograf.
***
Ufacie mi jeszcze?
Czytajcie. mniej
Weronika
- 2018-08-01Język, jakim została napisana owa powieść, bardzo przypadł mi do gustu. Jest on prosty, jednak bardzo wysublimowany i idealnie dopasowany do panującego klimatu. Można poczuć w niej nieco magii i dreszczyku, jednak uważam, że książka ma w sobie wątek psychologiczny i jest on wyraźnie wyczuwalny. Retrospekcje dodają całości uroku i pomagają zrozumieć, co dokładnie miało miejsce w przeszłości bohaterów i dlaczego znajdują się we wspomnianym, tytułowym Tryjonie.
Świetnie wykreowany jest cały przedstawiony świat, nie było tam cukierkowo, kolorowo, ale też nie było jak w piekle. Opisy nie były za długie, nie przynudzały. Akcja powieści jest bardzo wartka i wciągająca. Ta książka kierowana jest do każdego, bez względu na wiek czy płeć. To niesamowita (...) więcej historia, momentami zaskakująca, poruszająca ważne i trudne tematy w bardzo przystępny sposób.
"Śmierć to część życia, przypomina oddech, tylko że bardzo długi"
*****
mniej