Miliarder - Sławek Michorzewski
Miliarder - Sławek Michorzewski - Najlepsze oferty
Miliarder - Sławek Michorzewski - Opis
Maciej Kupczyk nie jest podręcznikowym przykładem nieudacznika życiowego, jakiego znamy ze szkoły czy z sąsiedztwa. Nie jest też typowym pechowcem, jakich wielu chodzi po ulicach naszych miast. Nie jest też brudny, zaniedbany, zgarbiony czy źle ubrany. Od tych prawdziwych życiowych sierot odróżnia go to, że jest niesamowicie przystojny. I tylko to. Kobiety uwielbiałyby Kupczyka, gdyby stał daleko. Najlepiej, żeby się nie odzywał i nic nie robił. Jednak on pragnie kontaktu, stara się zwrócić na siebie uwagę, chce być akceptowany za wszelką cenę. Jego nazwiskiem można by nazwać miarę niezaradności i bycia pierdołą. Bez najmniejszego problemu w kupczykach także można mierzyć zarówno pecha, jak i zdolność przyciągania życiowych klęsk. Autor w umiejętny sposób pokazuje nam, że każdy, choćby był największym gamoniem, ma prawo do pragnień, marzeń oraz chęci zmiany swojego życia na lepsze. Tylko co może wyjść dobrego, kiedy ktoś, kto nie potrafi zamówić kawy w kawiarni, bierze sprawy w swoje ręce i zaczyna układać rzeczywistość według własnej miary? Miliarder to nieszablonowa komedia sensacyjna z mocnym akcentem szpiegowskim, jakiej w naszym kraju prawdopodobnie jeszcze nikt nie napisał. Za sprawą jednej głupiej decyzji, wywołanej chęcią bycia w oczach znajomych z pracy oraz z Facebooka kimś innym, niż się jest naprawdę, bohater wplątuje się w potężną intrygę szpiegowską. Mosad, GRU, Deuxime Bureau, BND to tylko część zarówno sprzymierzonych, jak i działających w pojedynkę sił, z którymi bohater będzie musiał się zmierzyć. Spadek po miliarderze, do jakiego pretenduje bohater, (...) więcej wyzwala galopadę wydarzeń, które zawsze towarzyszą brudnej walce o pieniądze. Pieniądze i nie tylko. Jak się szybko okazuje, pieniądze w życiu nie są najważniejsze, ponieważ autorowi umiejętnie udało się ukryć w powieści drugie dno. To, że trup ściele się gęsto oraz że nikomu nie można ufać, a osoba, którą dobrze już znasz, może się okazać kimś zupełnie innym, w powieściach Michorzewskiego to standard.Niestandardowa, nieszablonowa i przede wszystkim kompletnie nieprzewidywalna jest narracja prowadzona z dużą pewnością od początku do końca.Egzemplarze powystawowe - mogą zawierać zbite rogi, rozdarcia, przybrudzenia, rysy. mniejMiliarder - Sławek Michorzewski - Opinie i recenzje
Na liście znajdują się opinie, które zostały zweryfikowane (potwierdzone zakupem) i oznaczone są one zielonym znakiem Zaufanych Opinii. Opinie niezweryfikowane nie posiadają wskazanego oznaczenia.
a...1
- 2023-04-22noodla
- 2019-04-16P o ś m i a ł a m s i ę b a r d z o!
Zdecydowanie w tej powieści był inny „klimat” niż w Urzędniku. Sławomir Michorzewski nie tylko ozłocił naszego bohatera, ale przeniósł nas za granicę Polski, no i zrobiło się światowo.
Tak sobie myślę, że pierwsza lektura wywoływała we mnie salwy śmiechu, a ta płacz ze śmiechu. Na pewno Miliarder jest mniej zagmatwany, ale za to bardziej pieprzny. Dla dorosłego czytelnika, który nie rzuci książką w kąt za przekleństwa (choć nie ma ich dla mnie jakoś dużo) i nie obrazi się za to, że autor wytyka nasze narodowe przywary, powinna to być bardzo dobra rozrywka.
Każdy z nas chce żyć dostatnio i otaczać się ludźmi, którzy nas akceptują, nakręcają pozytywnie, wtedy to też czujemy się potrzebni. Tylko (...) więcej jeśli nazywasz się Maciej Kupczyk i liczysz każdy grosz, Facebook do niczego nie jest ci potrzebny, a najgorsze jest to, że jesteś największym fajtłapą na świecie, to nie poczujesz się taki.
Marzysz o akceptacji otoczenia, myślisz o dziewczynie, niestety słyszysz tylko śmiech, a twoja osoba jest wszędzie niemile widziana. Wiedz jedno, z tej niepozornej ułomności może narodzić się gniew i zemsta. Tak w przypływie chwilowej mądrości nasz bohater (czy jednak głupoty?) wpada na pomysł szybkiego wzbogacenia się. Nie szata zdobi człowieka? Choćbyśmy nie wiem jak, się zapierali, że nie zdobi, to Maćka właśnie zdobiła.
"Najpierw niespodziewany urlop, polowania na renifery, w które nie wierzę, a teraz luksusowe samochody. Czy ty się aby nie wpakowałeś w jakąś aferę Macieju?"
Maciej po niespełnionych marzeniach o byciu lekarzem przeniósł się ze wsi do Bydgoszczy. Świeżo upieczony magister ekonomii, zaczyna nudną pracę księgowego. Nielubiany, wyśmiewany i wyszydzany postanawia pewnego dnia diametralnie zmienić swoje życie. Knuje zacny plan, tyle że ta operacja specjalna okaże się śmiertelnie niebezpieczna. Nudne życie nabierze rozpędu.
Co tam się działo! Wśród nieoczekiwanych zdarzeń, gdzie wszystko jest ściśle tajne przez poufne, wybuchają pożary, grasują kilerzy, karetki mkną na sygnałach. Trzeba uważać, bo może nawet lać się ..zupa pomidorowa. Przez pomyłki giną ludzie. A wszystko to przez międzynarodową intrygę szpiegowską.
"Zamarł. Schował wytrych w prawej kieszeni i wyciągnął pistolet. Odczekał kilkanaście sekund, cały czas trzymając rękę na klamce uchylonych drzwi. W końcu bardzo ostrożnie, na czworakach, wszedł do salonu".
Nie wiedzieć czemu, ale mnie kolejny raz nasuwają się filmy, tym razem kilka w roli głównej z Rowanem Atkinsonem. Gdzie się Kupczyk nie pojawił, czego nie dotknął, na kogo nie spojrzał to pech i śmiech gwarantowany. Przyznam się wam, że trochę mi go było żal, ale gdyby nie był taki fajtłapowaty, nie byłoby komicznie. Pozostali bohaterowie, mimo że bardziej mądrzy i ogarnięci też nie unikali feralnych wpadek. Pomysłowy ten autor!
Jak skończy się historia pechowego Kupczyka, gorąco was zachęcam do jej poznania. Ja pokochałam czarny humor Sławka Michorzewskiego i będę wyczekiwać każdej kolejnej powieści.
Ps. Namawiam wam również do sięgnięcia po Urzędnika mniej
Everyfree00
- 2019-04-16Maciej Kupczyk to młody, mało rozgarnięty mężczyzna, wyprowadził się ze wsi rodzinnej do Bydgoszczy i tam chciał zrobić karierę lekarza, niestety wstępne egzaminy okazały się za trudne więc poszedł na ekonomie. "Studia szczęśliwie ukończył w wieku 25 lat. Edukację powinien zakończyć rok wcześniej, jednak niespodziewana śmierć ojca Tadeusza, który zginął podczas żniw śmiercią tragiczną, wpędziła go w stan apatii i przygnębienia". Po skończonych studiach postanowił poszukać pracy i znalazł ją w kiosku tam gdzie zimą zimno a latem gorąco. "Jednak cieszył się tą pierwszą pracą, wszak każdy musi od czegoś zacząć, a siedzenie w domu doprowadzało go do obłędu". Niestety już pierwsze dnia przez swoje roztargnienie spalił kiosk zapalniczką która nie chciała odpalić, z życiowej porażki wyciągnął go jego wujek Rajmund Miedzianowski, wysłał go na wczasy i znalazł nową pracę.
Autor po raz kolejny zaskakuje, jego książka (...) więcej jest nieprzewidywalna i na twarzy każdego podczas czytania pojawia się uśmiech. Historia Macieja jest zabawna, życiowy nieudacznik który ciągle ściąga na siebie kłopoty ale jednocześnie wychodzi z tego cało. Patrząc na główną postać możemy docenić swoje nudne życie.
W tej książce jest wszystko intrygi, chęć bycia kimś więcej niż tylko zwykłym chłopakiem którego nikt nie zna, walka o pieniądze i to duże oraz wiele wzlotów i upadków. Jest również walka o to by być kimś lepszym, zdobyć szacunek innych i wreszcie odbić się od dna.
Jednego jestem pewna ze Sławkiem Michorzewskim nie da się nudzić i nie da się przewidzieć co jeszcze wymyśli jego wyobraźnia, świetnie buduje napięcie a w kulminacyjnych momentach wydarza się to czego nikt by się nie spodziewał. Jeśli szukacie historii która wciągnie Was na dłużej to przeczytajcie "Miliardera". Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy. mniej