Przebudzeni
Przebudzeni - Najlepsze oferty
Przebudzeni - Opis
Kiedy siedemnastoletnia Lilliana Young wkracza pewnego poranka do swojego ulubionego Metropolitan Museum of Art, ostatnią rzeczą, jakiej się spodziewa, jest znalezienie egipskiego księcia z nadludzkimi mocami, który wrócił do świata żywych po tysiącu lat bycia zmumifikowanym.Co jednak ma zrobić nastoletni książę Amon, gdy zamiast obudzić się w swoim grobowcu w egipskiej świątyni, znajduje się w muzeum w Nowym Jorku, a jego słoje z organami zniknęły? Lily wbrew swojej woli zostaje pomocniczką księcia i razem wyruszają w niezwykłą podróż. Od teraz to w ich rękach waży się los ludzkości - muszą dotrzeć do Doliny Królów, odnaleźć braci księcia i dokończyć ceremoniał, aby Set, bóg ciemności, nie przybył na nowo do świata śmiertelników, by siać spustoszenie.
Colleen Houck, bestsellerowa autorka „New York Timesa”, znana z serii „Klątwa Tygrysa”, powraca z epicką opowieścią o dwóch nastolatkach, którzy muszą zmierzyć się z mitycznymi siłami i starożytnymi klątwami w przygodzie z akcją bardziej wartką niż prąd Nilu.
Przebudzeni - Opinie i recenzje
Na liście znajdują się opinie, które zostały zweryfikowane (potwierdzone zakupem) i oznaczone są one zielonym znakiem Zaufanych Opinii. Opinie niezweryfikowane nie posiadają wskazanego oznaczenia.
w...k
- 2021-03-25cornie999
- 2020-06-04Wzrok przykuło przede wszystkim wydanie, z okładką zupełnie inną niż oryginalna. Wiedziałam, że powieść Colleen Houck idealnie wpasuje się w moje gusta i nie mogłam przepuścić okazji do przeczytania jej!
Historię opowiada nam główna bohaterka, Lily. Otwarcie dzieli się ona swoimi wątpliwościami i niewiedzą. I to właśnie mi się podoba - dziewczyna nie jest wszechwiedząca, nie ma obowiązku znać historii i mitologii (...) więcej starożytnego Egiptu, bo jest tylko człowiekiem. Kiedy jednak angażuje się już w sprawę nie przechodzi obok niej obojętnie, z ignorancją, ale zadaje pytania, szuka możliwych rozwiązań. Na pierwszy plan wysuwa się oczywiście poszukiwanie urn kanopskich Amona, a późniejsza walka o bezpieczeństwo świata została trochę stłumiona przez uczucia Lily.
Główna bohaterka jest w moim wieku i od razu poczułam łączącą nas więź. Jej postać nie jest w żaden sposób przesadzona - ani nie jest ponadprzeciętnie uzdolniona, ani nie zachowuje się infantylnie. Niektórzy mogliby próbować doszukiwać się w Przebudzonych schematu: grzeczna dziewczyna poznaje wspaniałego, niegrzecznego chłopaka i postanawia się zmienić. No dobrze, ale zwróćmy uwagę na to, że Amon wcale nie jest typem bad boya i on naprawdę Lily potrzebuje. Podobało mi się, że mimo swojego boskiego pochodzenia ma on pewne trudności z odnalezieniem się we współczesnym świecie i z pewnością nie jest wszechpotężny. Nie byłabym jednak sobą, gdybym się do czegoś nie doczepiła. Mianowicie, w książce występuje dość niewielu bohaterów, odgrywających istotną rolę. Dzięki temu rozszyfrowanie tego, kto stoi za mroczną intrygą było dla mnie dziecinnie proste, ponieważ w pewnym momencie po prostu nie było innych opcji niż ta właściwa. Jednakże, na kreacje bohaterów, których udało nam się poznać, poświęcono dużo czasu i są one dokładne oraz interesujące, zwłaszcza jeśli mowa o trzech niesamowitych książętach. Sama nie jestem pewna, któremu z nich oddałabym swoje serce.
Colleen Houck wykorzystała w swojej powieści wiele wątków mitologicznych, ale zrobiła to zupełnie inaczej niż znany chyba wszystkim Rick Riordan. W niesamowity sposób połączyła ona starożytność ze współczesnością, przenosząc akcję do najbardziej znanych miejsc Egiptu. Przygody bohaterów są bardzo zróżnicowane, ale autorka daje nam czasem odpocząć od zabójczego tempa i pozwala Lily trochę pomyśleć nad swoim życiem i uczuciami. Bardzo przypadło mi do gustu również pewnego rodzaju zagubienie Amona we współczesnym świecie, nierozumienie niektórych słów oraz nieumiejętność zachowania się, które koniec końców okazywały się całkiem urocze. Dziwiło mnie jedynie to, że Amon wydawał się nie pamiętać tego, co wydarzyło się przy jego poprzednim przebudzeniu, obraz tamtego świata jakby nie zapisał się w jego pamięci. Nie jestem pewna, czy był to celowy zabieg, czy może autorce umknął fakt, że skoro książęta budzą się co millenium, to poprzedni raz musiał być około 1000 roku, czyli w połowie średniowiecza. Z drugiej strony, wtedy to musiało ciekawie wyglądać...
Autorka bardzo umiejętnie posługuje się Lily w tłumaczeniu czytelnikowi zagadnień związanych ze starożytnym Egiptem. Dopuściła do siebie chyba fakt, że nie każdy jest w równym stopniu zaznajomiony z historią i mitologią tej cywilizacji, a jej podejście i wykorzystanie dawnych opowieści o bogach odbiega trochę od znanego nam już z innych tekstów kultury.
Książkę czyta się dość szybko i przyjemnie, prawdopodobnie po części ze względu na cudowne wydanie, w którym jestem wręcz zakochana. Wszystko, nawet wewnętrzna strona okładki, zostało utrzymane w egipskim klimacie. Korekta i redakcja spisały się bardzo dobrze, a jedyne, co może komuś przeszkadzać to niewielka, w porównaniu do innych wydawanych ostatnio książek, czcionka.
Colleen Houck wprowadziła mnie w niesamowity świat pełen magii i niezwykłych historii, z którego nie mam najmniejszego zamiaru wychodzić. mniej
arcytwory
- 2020-07-05„Przebudzeni” są dość specyficzną książką. Z jednej strony nie jestem nimi jakoś szczególnie znudzona czy rozczarowania, a jednocześnie nie było żadnych „ochów” i „achów”. Taka nijaka powieść. A jednocześnie wiem, że jest tak tylko dlatego, że czytałam tę książkę strasznie wolno. Nie czułam nudy, a mimo to nie ciągnęło mnie do książki.
Jednak mimo wolnego tempa czytania i braku wciągnięcia się w fabułę jestem zgodna z większością recenzentów – Lily była BARDZO irytująca! Zna faceta od kilku dni, a już wie, że go kocha? Co więcej – jest gotowa dla niego umrzeć. No błagam! Ona przecież zupełnie nic o nim nie wie, bo przecież w ciągu kilku dni (pełnych przygód, więc czasu na poważniejsze rozmowy jest mniej) nie można poznać kogoś do tego stopnia, by wiedzieć, że to jest (...) więcej ten jedyny. To nie jest „Titatnic”. Dodatkowo jej przemiana wydawała mi się dość płytka i działa się za szybko.
Co do innych bohaterów – wiemy o nich naprawdę mało. Są dość płytcy, mają jedną cechę, która ich określa. Jak na taką ilość stron – szkoda, bo czuć zmarnowany potencjał. Można było zrezygnować z kolejnego „głębokiego” rozmyślania Lily o tym, czemu Amon jej nie chce i skupić się na lepszym wykreowaniu innych postaci.
Ze względu na fabułę (mitologia egipska, mitologiczni bogowie w obecnym świecie, ratowanie świata i te sprawy) od razu nasuwa się skojarzenie do powieści Ricka Riordana. Ba, na samej okładce książka polecana jest właśnie fanom tego autora. Jednak książka nie jest nawet bliska poziomowi Riordana. Akcja nie gna w takim tempie, można nawet powiedzieć, że jest dość powolna. W „Przebudzonych” brakuje humoru, który rozładowywałby napięcie. Przez to wyszło po prostu dość słabo.
Co do końcówki – tutaj także mam mieszane odczucia. Wydawała się dość ciekawa, ale jednocześnie co chwilę wywracałam oczami. Jednak w ogólnym rozrachunku uznaję ją za plus. Co jak co, ale moim zdaniem była to najciekawsza część powieści.
Niestety nie polecam Wam „Przebudzonych”. W książce brakuje tego czegoś, co zaciekawia od pierwszej strony. Nie jest to także coś oryginalnego, czego nie znajdziecie w innych książkach – w powieściach Ricka Riordana znajdziecie podobne motywy zrealizowane o wiele lepiej. mniej