Vademecum żeglarstwa morskiego
Vademecum żeglarstwa morskiego - Najlepsze oferty
Vademecum żeglarstwa morskiego - Opis
VADEMECUM ŻEGLARSTWA MORSKIEGO KSIĄŻKA ALMAPRESS Jedyny w Polsce podręcznik zawierający wszystkie wiadomości niezbędne do żeglowania po morzu. Zalecany przez Główną Komisję Szkolenia Polskiego Związku Żeglarskiego podczas szkolenia na wszystkie patenty morskie. Może również stanowić doskonałą lekturę dla tych wszystkich, którzy chcą porównać własne doświadczenia żeglarskie z praktycznymi radami autorów. Książka ta powinna znaleźć się w posiadaniu każdego żeglującego lub mającego zamiar żeglować po morzu. EAN: 9788370203283Wydawnictwo: 9788370203283Vademecum żeglarstwa morskiego - Opinie i recenzje
Na liście znajdują się opinie, które zostały zweryfikowane (potwierdzone zakupem) i oznaczone są one zielonym znakiem Zaufanych Opinii. Opinie niezweryfikowane nie posiadają wskazanego oznaczenia.
M...k
- 2023-10-25m...i
- 2022-05-04Użytkownik Ceneo
- 2014-02-20Dawniej w czasach kiedy sternik jachtowy to był patent śródlądowy, z lekkimi uprawnieniami morskimi, a sternik morski, dopiero coś znaczył, podział podręczników był w miarę prosty: Kolaszewski był na żeglarza i sternika jachtowego, Vadamecum było na sternika morskiego. Teraz kiedy te patenty się złączyły - podręczniki te tak jakby ze sobą konkurują... Nie jestem kompetentny, żeby je porównywać, bo mam egzemplarz Kolaszewskiego sprzed 12 lat, a wtedy zakres był zupełnie inny. W tej chwili zawarta wiedza w Kolaszewskim w większości pokrywa się z Vadamecum. Mam natomiast kolegę, który szykuje się na sternika. Kolaszewskiego kupił idąc na żeglarza w 2013, a vadamecum później, żeby poczytać w czasie zdobywania praktyk morskich... Jego opinia była taka, że chociaż informacje są te same, to Vadamecum jest logiczniej i bardziej całościowo opisane. Wiedza sprawia wrażenie mniej fragmentarycznej i zdecydowanie lepiej się z niej (...) więcej uczy.
W czasach kiedy ja robiłem sternika jachtowego (2008 - był wtedy jeszcze sternik jachtowy, ale nie było egzaminu na JSM, przez co egzamin st.j. obejmował komplet wiedzy morskiej), dobór podręcznika, był w pewnym stopniu wyznacznikiem kursu. Jeżeli kazali kupić Vadamecum i dobrze je przerobili w trakcie kursu, oznaczało to, że kurs był ciężki i solidny. Jeżeli organizatorzy uznawali, że Kolaszewski wystarczy, oznaczało, że kurs będzie lekki i symboliczny, a egzaminatorzy będą mieli powiedziane, żeby wszystkich puścić... mniej