Magi. Labyrinth of Magic. Tom 23
Magi. Labyrinth of Magic. Tom 23 - Najlepsze oferty
Magi. Labyrinth of Magic. Tom 23 - Opis
W świecie łudząco podobnym do tego z baśni Scheherezady, tajemniczy chłopiec imieniem Aladyn, przemierza ląd razem ze swym przyjacielem dżinem Ugo. Ugo żyje wewnątrz złotego fletu, a Aladyn poszukuje jego prawdziwego Metalowego Naczynia. Pewnego dnia spotyka Alibabę, biednego chłopaka, zdeterminowanego by podbić Labirynt, który pojawił się ponad dekadę wcześniej i uzyskać ogromne bogactwo w nim ukryte. Tak oto rozpoczyna się ich wielka przygoda?!Magi. Labyrinth of Magic. Tom 23 - Opinie i recenzje
Na liście znajdują się opinie, które zostały zweryfikowane (potwierdzone zakupem) i oznaczone są one zielonym znakiem Zaufanych Opinii. Opinie niezweryfikowane nie posiadają wskazanego oznaczenia.
Froszti
- 2020-07-08Już kilkukrotnie w swoich tekstach wspominałem, że tytuł ulegał wyrazistym przemianom. W przypadku recenzji owych tomików kolejny raz będę musiał się powtórzyć, gdyż właśnie tutaj owa metamorfoza widoczna jest najlepiej. Magi z samego początku wydawało się kolejnym prostym shonenem, który stawiać będzie na widowiskowość walk i sprośny humor. Wystarczyło tylko kilka części, aby autora pokazała miłośnikom mang, że ma na swój tytuł o wiele bardziej skomplikowany i ciekawy pomysł. Podstawą całego scenariusza cały czas była „rozrywkowa” treść, która skrywała coraz mocniejszą i mroczniejszą treść (dzięki której tytuł wyróżniał się na tle konkurencji). Każdy kolejny wydany rozdział stawał się jednak coraz poważniejszy, ewoluując stopniowo w naprawdę nietuzinkową pozycję. Punktem kulminacyjnym owej zmiany jest tomik 22 i rozpoczęcie wątku świata Alma Torran.
Brudna polityka, krwawe wojny, ciągła chęć dominacji, iluzoryczna i troszkę infantylna chęć stworzenia utopii będąc przy tym gotowym rzucić wyzwanie samemu Bogu. Do tego wszystkiego dochodzi czerpanie inspiracji zarówno z tekstów i kultury arabskiej, jak i judaistycznej. Luźny klimat i sprośny humor odeszły całkowicie na drugi plan (momentami całkowicie się zatracając), ustępując miejsca poważnej treści, która z pewnością powinna zaciekawić kogoś starszego niż przewidziane 16+. Czy jest to zmiana na lepsze? Magi od samego początku było genialnym tytułem (oczywiście ocena subiektywna), więc powyżej pewnego progu jakościowego nie może się już wznieść. Z perspektywy bardziej dojrzałego czytelnika mogę jednak napisać, że opisany wątek i forma, w jakiej zostaje to zaprezentowane, może zaciekawić pewne grono odbiorców, którzy do tej pory nie zwracali na tytuł większej uwagi. Istnieje niestety również druga strona medalu i osoby, które zachwycały się do tej pory lekkim, dynamicznym klimatem komiksu i oczekiwały od niego niewymagających rozrywki, nagle mogą stać się mniej nim zainteresowane.
Cała recenzja na PopKulturowy Kociołek mniej